środa, 24 lipca 2019

Z cyklu - dziś

Jest 8.30, siedze na korytarzu szpitala na banacha -dzis mam wizytę u hepatologow. Czekam na usg dopplera. Od 11tej mam wizytę w poradni i myslę, ze pól dnia zejdzie na wizytach. Tak juz będzie do konca życia. Wizyty, kontrole, szpitale, usg, biopsje. Ale to nic w porownaniu z darem zycia..
...
..jestem po usg watroby, wszystko dziala jak należy, teraz czekam na wizytę w poradni i zobaczymy jakie mam poziomy leków. Obiecywali mi, ze jak bede przychodzic na wizytę, to beda mnie brac bez kolejki, zebym nie musiala czekac w tym tlumie na korytarzu, gdzie klebi sie masa zarazkow.(A w szpitalu na Banacha jest  multum ludzi. Kto bywa ten wie).Tak bylo do tej pory, a dzis juz widze, ze jestem szarą masą, jak inni. No coz pol roku robi swoje, zawsze nie bede swiezynką, nad ktora trzeba roztaczac parasol bezpieczenstwa. Akurat dzis jeszcze ten parasol mogl byc rozpoztarty, ze względu na slaba odpornosc.
...
Wyniki ok tak trzymac. Wracam do domu z usmiechem :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Minęło 5 lat

 24.01.2024 roku minęło 5 lat od przeszczepu. 7 od udaru. Prawdziwy jubileusz! Mam 5 lat :-)