O mnie

22.07.2019

Kim jestem? Po co piszę?
Jestem osobą udarze niedokrwiennym mózgu w styczniu 2017 oraz po przeszczepie. Jednoczasowym przeszczepie serca i wątroby, który odbył się 24.01.2019 roku. Tego dnia Bóg podarował mi nowe życie.  Mało jest na świecie ludzi takich jak ja. Ludzi po podwojnym przeszczepie tych dwoch narzadów. (2019)

W Polsce na razie są dwie. I ja jestem jedną z nich.

Po co piszę? Może to swoisty rodzaj terapii dla mnie...może chciałabym pomóc moim doświadczeniem innym osobom, które stanęły w obliczu choroby serca lub innej ciężkiej choroby, która wymaga przeszczepienia narzadu.. może piszę dla osób, ktore są po drugiej stronie w procesie transplantacyjnym, ktore sa bliskimi osobami dla dawcow..

Tak naprawde piszę dla siebie, a więc i dla każdego, kto będzie chciał przeczytać co mam do powiedzenia..

Tak sobie myślę , ze jak ludzie słyszą co mnie spotkalo: - ze przeszczep, ze podwójny to myslą- boshe co jej sie przytrafiło.. taka biedna, taka pokrzywdzona przez los.. albo może nic nie myślą, tego nie wiem.

Ja w ogole tak się nie czuje, nie czuje się pokrzywdzona przez los, a wrecz przeciwnie. Pewnie spytacie teraz jak to, przecież cierpialaś, przecież dwa lata jeździlaś po szpitalach, robili Ci skomplikowane, czasem bolesne badania.. Oczywiście,  wolalabym miec zdrowe serce i żeby zawsze było zdrowe i wolałabym rownież tego wszystkiego nie przechodzić. Ale jesli to była jedyna mozliwość poczucia, że mogę robić wszystko pod względem wydolościowym, jeżeli to była jedyna sposobność naprawienia mojego chorego serca a zarazem i chorej duszy,to jestem zadowolona, ze dostalam tę możliwośc poczucia się zdrowym. Oddechu pełną piersia i jestem szczęśliwa , że zobaczę jak to jest funkcjonować normalnie..bo to co przed przeszczepem uważałam za normalność .. teraz jest tylko wspomnieniem. Kulę u nogi zamieniono mi na skrzydla. Tak się teraz czuję.

😀😇😻🏃‍♀️💪🧡💗🖤❣
Dziś jestem już inna, bardziej doświadczona, mam nadzieję, ze lepsza, a na pewno chcę stawać się lepszym czlowiekiem.