wtorek, 30 lipca 2019

Jestem nadzieją - rozmawiajmy o przeszczepach

Po pierwsze to chcialabym byc dla ludzi,  ktorzy czekaja na przeszczep taka nadzieją, nadzieją ze to sie udaje, ze można życ po przeszczepie serca lub innego narzadu, ze przeszczep podnosi komfort zycia, ze moze zmienic je diametralnie na lepsze.
Sama potrzebowałam takiej nadziei i dlatego teraz myślę, ze moze sa inni ludzie, ktorzy tez takiej potrzebują.

Czuje sie tak jakbym dostala skrzydla..
Gdybym mogla, bylabym juz teraz, w 6 miesiecy po transplantacji na ksiezycu..
..oczywiscie czeka mnie jeszcze dluga rehbilitacja..ale psychicznie jestem już na jakimś szczycie.

Z drugiej strony chcę, rozpowszechniając ideę transplantologii pokazać, ze mozna znalezc sie po kazdej stronie. Mozemy byc hipotetycznym dawcą, biorcą, lub osobą bliską potencjalnego dawcy lub biorcy. W kazdej sytuacji lepiej bedzie dla nas jesli bedziemy cos na ten temat wiedziec. Stojac z punktu widzenia biorcy, bedziemy miec wieksze szanse, jak wiecej z nas bedzie swiadomych..

Sami pokazemy,  ze zgadzajac sie na swiadome dawstwo.. mozemy nie tylko uratowac czyjes zycie, jesli nasze przedwczesnie sie skonczy, ale rowniez uzmyslowic innym, ze tak mozna.

Warto o tym rozmawiac. Poniewaz w Polsce istnieje system "opting in", domniemanej zgody na pobranie narządów.
Czyli kto za życia nie wyraził sprzeciwu (rejestrując się w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, sporządzając pisemne oświadczenie bądź oświadczenie ustne w obecności dwóch świadków, którzy własnoręcznie się pod nim podpisali), ten uznawany jest za osobę, która wyraza zgodę na pośmiertne pobranie narządów do transplantacji.
Warto w tym miejscu wspomniec o noszonych, przy sobie, przez wiele osób oświadczeniach woli.
Oswiadczenie woli, wprawdzie nie jest dokumentem prawnym, ale mozna powiedziec jezykiem potocznym, jest wyraźną wskazowką, zielonym swiatlem dla lekarzy, ktorzy staja przed rodziną zmarlego, z pytaniem o zgodę. Moze rownież pomoc rodzinie w zaakceptowaniu, ze czynią slusznie, zgadzając sie.
W sytuacji gdy, nie ma oswiadczenia woli, a rodzina kategorycznie odmawia, lekarze w Polse zazwyczaj nie naciskają, choć - w świetle prawa- sprzeciw rodziny nie jest wiążący.

Reasumujac:

Rozmawiajmy o tym z bliskimi, zeby poznac wzajemne stanowisko w tym temacie. Nigdy nie wiemy jaką drogą bedziemy musieli pójść.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Minęło 5 lat

 24.01.2024 roku minęło 5 lat od przeszczepu. 7 od udaru. Prawdziwy jubileusz! Mam 5 lat :-)