23.07.19 roku - brakuje jednego dnia do poł roku od przeszczepu. Zlapalam sie dzisiaj pierwszy raz na tym, ze w sklepie nie myslalam o ludziach stojacych naokolo mnie, jako o potencjalnym zagrozeniu mojego zdrowia. A moze i powinnam, bo mam ostatnio obnizoną odpornosc, co zarazem jest moim nawracajacym problem po przeszczepie. W morfologi krwi to wychodzi w pierwszej pozycji: wbc lub leukocyty. Zbyt niski poziom leukocytow, czyli bialych krwinek swiadczy o zbyt niskim poziomie odpornosci. Oczywiscie leki, ktore biorę, a sa to immunosupresanty, oraz sterydy powoduja obnizenie odpornosci organizmu, aby organizm nie odrzucal nowego narzadu, ale jednak wynik ponizej normy mowi, zeby na siebie uwazac. Uwazac na miejsca, w ktorych sa duze skupiska ludzi. Ostatnio, wrecz nawet obsesyjnie balam sie ludzi za blisko stojacych za mna w kolejce. Tak sie dzialo odkad wyszlam ze szpitala - od 05.04.
A dzis jak w pelni zdrowa, zapomnialam o tym, ze ktos mi moze nachuchac swoimi zarazkami. Moze to jest zwykła utrata czujnosci, a moze objaw, ze na chwile zapomnialam o tym ze jestem "pacjentem"?? W kazdym razie przez chwilę poczulam sie wolna od tego wszystkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz